Rita Wojtczak

Marketing Manager Streamsoft

Rita Wojtczak

Marketing Manager Streamsoft

„W kasie musi grać”, czy nawet bardziej kolokwialnie: „hajs się musi zgadzać”. Jeśli prowadzisz własny biznes, zapewne nie raz wypowiedziałeś te słowa. I w sumie… nic dziwnego. Czy w twardych biznesowych realiach jest „miejsce” na etykę? A przede wszystkim: czy ona się w ogóle „opłaca”?

O tzw. „etyce biznesu” mówi się i pisze coraz więcej. Można powiedzieć, że stała się kolejnym „modnym” i chwytliwym hasłem. „Bądź etyczny w biznesie, warto”, „Brak etyki w interesach nie popłaca”, „Etyka ważniejsza od zysków” — krzyczą nagłówki w branżowej prasie. Prawda jest jednak taka, że wielu z nas wciąż zastanawia się nad tym, czy jakikolwiek altruizm w interesach powinien być czymś więcej niż… uroczą fantazją.

O zasadach

Treściwie rzecz ujmując etyka biznesu to pewien zbiór zasad instruujący jaki typ działań i które z zachowań są właściwe w obszarze relacji biznesowych. Zasady te tyczą wzajemnych relacji właścicieli firm, ich pracowników oraz kontrahentów (otoczenia). Upraszczając, dają one odpowiedź na pytanie „co i jak robić, by być uczciwym partnerem biznesowym, pracownikiem, pracodawcą etc”. Oczywiście, że podstawowe zasady wszelkiego „współżycia” publicznego wyznacza prawo, nie jest ono jednak w stanie ustalić wszystkich reguł biznesowej „gry”. Stąd nieodzowne jest powoływanie bardziej szczegółowych zasad, ogólnie akceptowanych przez społeczeństwo. I tu już mówimy o „przepisach”, które wynikają właśnie z etycznego poczucia uczciwości. Najczęściej normy owe dzielimy na obowiązujące w kontaktach z podmiotami zewnętrznymi oraz w relacjach wewnątrzzakładowych. Te pierwsze to m.in.: przestrzeganie przepisów prawa, wywiązywanie się ze zobowiązań, umiejętność przyznania się do błędu czy przejrzystość informacji czy szacunek wobec partnerów i konkurencji. Drugie z kolei, to np.: przestrzeganie kodeksu pracy, inwestowanie w rozwój pracowników oraz sprawiedliwe ich wynagradzanie, a także poszanowanie ich przekonań i poglądów.

O strażnikach

Polskie Stowarzyszenie Etyki Biznesu, izby gospodarcze, Business Centre Club, Polska Rada Biznesu, Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych — to tylko niektóre z rodzimych organizacji, których zadaniem jest stanie na straży etycznych zachowań w biznesie. Samo ich powstanie jest niejako „dowodem” na potrzebę „sankcjonowania” pozytywnych wzorców. Instytucje te organizują liczne spotkania oraz szkolenia, mające na celu zachęcenie przedsiębiorców do wdrażania etycznie wzorowych strategii działalności i rozwoju firm. Warto tu wspomnieć szerzej o — chyba najbardziej popularnym — programie, którego celem jest promocja zasad etyki w biznesie, czyli projekcie „Przedsiębiorstwo Fair Play”. Jego pomysłodawcą i organizatorem jest Instytut Badań nad Demokracją i Przedsiębiorstwem Prywatnym. Poza tym jest on afiliowany przy Krajowej Izbie Gospodarczej. Idea polega na poddaniu się przez przedsiębiorstwo kontroli, którą przeprowadza komisja konkursowa. Jeśli dana firma spełnia wszystkie wymagania, otrzymuje certyfikat „gracza fair play”. Ogromna popularność tej inicjatywy zdaje się potwierdzać fakt, że spełnianie przez przedsiębiorstwo pewnych norm ma korzystny wpływ na jego funkcjonowanie i pozycję rynkową.

O korzyściach

Podstawowym pytaniem jest: jakie konkretnie korzyści można osiągnąć, będąc etycznym? Oczywiście przestrzeganie norm wewnątrz firmy ma ogromny wpływ na jej wydajność i jakość oferowanych produktów/usług. Pracownicy, którzy odczuwają, że w relacjach służbowych są traktowani uczciwie i sprawiedliwie, tak samo wypełniają swoje obowiązki. To jasne. Druga strona medalu to otoczenie biznesowe. Tu pamiętajmy, że w świecie interesów wciąż nazbyt często panuje korupcja i fałsz. Toteż firmy przestrzegające zasad etycznych, cieszą się ogromnym zaufaniem społecznym i zyskują na wiarygodności. Łatwo więc wyciągnąć wniosek, że „inwestycja” w przestrzeganie zasad etycznych to ogromny atut WIZERUNKOWY, przyciągający Klientów i budujący pozycję marki na dłużej niż jeden sezon. A co istotne — ten argument działa także na potencjalnych partnerów biznesowych. Większe znaczenie będzie miało dla nich, że nie zostaną oszukani i będą mogli nam zaufać przy każdej okazji, niż to, czy na jednorazowej transakcji stracą tysiąc czy dwa. Oczywiście możesz kierować się w swoich działaniach tylko chęcią szybkiego zysku. Jak jednak — w jednym z wywiadów — zauważył prof. Andrzej Krzysztof Koźmiński owszem, da się — w krótkim okresie czasu — zrobić doskonały biznes naruszając wiele norm etycznych, jest to jednak słabo opłacalne w dłuższej perspektywie.