- Polisy. Nie każda składka na ubezpieczenie, nawet pozornie związane z prowadzeniem działalności gospodarczej przez przedsiębiorcę, może być zaliczona do kosztów. Do książki można wpisać koszt takich polis jak:
– ubezpieczenie majątku firmowego,
– ubezpieczenie samochodu wykorzystywanego do działalności gospodarczej, przy czym jeśli jest to samochód osobowy o wartości ubezpieczenia przekraczającej równowartość 20.000 euro, do kosztów można zaliczyć tylko tą część (proporcjonalnie),
– ubezpieczenie oc działalności firmy, zarówno obowiązkowe jak i dobrowolne.
Natomiast polisy związane z osobą przedsiębiorcy, jak np. polisy medyczne, na życie, nnw czy powiązane z inwestowaniem w fundusze, z pewnością zostałyby zakwestionowane przez fiskusa jako koszt firmowy. - Składki ZUS, które przedsiębiorca powinien za siebie co miesiąc opłacać, również nie mogą być „automatycznie” wpisane do książki. Składki na ubezpieczenia społeczne (czyli składki na ubezpieczenia: emerytalne, rentowe, wypadkowe i dobrowolne chorobowe) oraz Fundusz Pracy mogą być wrzucone do kosztów w tym miesiącu, w którym zostały zapłacone. Składka na ubezpieczenie zdrowotne natomiast w ogóle nie może być wpisana do książki jako koszt. Ten wydatek będzie jednak mógł być odliczony od podatku (niestety, nie w całości).
- Składki na rzecz organizacji. Z mocy przepisów, żadna składka przedsiębiorcy na rzecz organizacji nie może być zaliczona do kosztów działalności, o ile nie jest składką obowiązkową. Przykładowo, takie obowiązkowe składki płacą adwokaci, architekci, pielęgniarki czy weterynarze. Natomiast składka zapłacona przez przedsiębiorcę – trenera do organizacji zrzeszającej firmy szkoleniowe, czy składka na rzecz stowarzyszenia typu „klub biznesu”, pomimo niewątpliwego związku z prowadzoną działalnością gospodarczą – nie może być wpisana do książki jako koszt.